Zarząd zauważa, że rok temu Ferro wypracowało rekordowe przychody. Z kolei w tym roku widoczny jest efekt pogorszenia nastrojów konsumenckich, odraczania remontów, spowolnienia w sektorze budowlano-montażowym i ograniczenia siły nabywczej, zwłaszcza na rynku polskim. Zarząd obserwuje też wstrzymywanie decyzji zakupowych w biznesie źródeł ciepła w związku z niejasnościami dotyczącymi przyszłości stosowania gazu ziemnego oraz zawiłością zasad ogłaszanych programów wspierających termomodernizację i wymianę źródeł ciepła.

„Dotyczy to przede wszystkim naszego największego i najbardziej dojrzałego rynku, jakim jest Polska, ale z podobnymi problemami w mniejszym lub większym stopniu boryka się cały region. Tu ponownie chcielibyśmy zwrócić uwagę na to, jak istotna jest szeroko pojęta dywersyfikacja” – mówi cytowany w komunikacie prasowym Wojciech Gątkiewicz, prezes Ferro. Dodaje, że sprzedaż zagraniczna stanowi większą część przychodów grupy i jest systematycznie rozwijana. W I półroczu jej udział w całości przychodów grupy wynosił 61,6 proc., podczas gdy w tym samym czasie ubiegłego roku 54,3 proc.